sezon 2007/2008 edycja wiosenna:
Naszym celem w tej edycji będzie zakończenie rozgrywek na miejscach 1-2 i awans do II ligi.
Początek rozgrywek 9 marca 2008. Zgłoszenia do kolejnej edycji przyjmowane będą w dniach 18 - 29 luty 2008. Przygotowania do rozgrywek zaczynamy już 8 lutego.
W dniu 23 lutego zgłosiliśmy 12-osobowy skład zespołu do edycji wiosennej. Doszło do dwóch zmian personalnych i obecnie w zespole zgłoszonym do ligi mamy aż trzy panie! Nowe zawodniczki to: Sandra Bichl oraz Barbara Ciszek.
1.03.2008: Turniej o awans do II ligi:
Rozgrywki wiosenne zaczęliśmy od falstartu, którym okazał się turniej dla nowych i III-cio ligowych drużyn. Zajęliśmy w nim przedostatnie 7 miejsce przegrywając wszystkie 4 mecze stosunkiem 0:2. Poziom turnieju okazał się wysoki a co najmniej dwie drużyny prezentowały pierwszoligowe aspiracje. Prawdopodobnie liga zostanie rozszerzona do 40 drużyn a w III lidze będzie grało aż 16 zespołów. Nie ma wątpliwości, że poziom III ligi będzie wyższy niż poprzednio i o awans będzie trudniej.
Graliśmy w składzie: Marcin, Jacek, Ewa, Krzysiek, Szymon oraz Basia. Niestety już w drugim spotkaniu nasza nowa zawodniczka została kontuzjowana i musieliśmy grać w piątkę. Podczas wszystkich spotkań największe problemy mieliśmy z odbiorem zagrywki. Szczególnie zagrywka szybująca sprawiła nam najwięcej problemów. Naszym mankamentem okazały się również niewymuszone błędy dzięki którym nie udało nam się wygrać ani jednego seta. Standardowo dobrze zagrywaliśmy i co cieszy trochę przyspieszyliśmy grę na siatce.
3.03.2008: Spotkanie kapitanów: Sprawozdanie oraz podstawowe informacje
Rozgrywki w III lidze będą dwuetapowe, pierwszy etap to runda zasadnicze i rozgrywki każdy z każdym po czym nastąpi faza play off. Walka o awans do II ligi będzie się toczyć pomiędzy pierwszymi dwoma zespołami grupy A i B. Tym samym każdy mecz rundy zasadniczej jest ważny bo może decydować o zajęciu 1-2 miejsca w grupie. W poprzedniej edycji nawet zajmując IV miejsce w grupie można było teoretycznie awansować do II ligi.
Gramy w grupie B III ligi:
-
Dzikie Geowalenie (III liga, 3 miejsce)
-
El Dream (III liga, 5 miejsce, grupa B 2 miejsce)
-
O Rok Starsi (III liga, 7 miejsce, grupa B 4 miejsce)
-
APP (III liga, 10 miejsce, grupa B 5 miejsce)
-
Joy Division (III liga, 12 miejsce, grupa B 6 miejsce)
-
Volup (nowy zespół, przegraliśmy z nimi 0:2 w turnieju kwalifikacyjnym)
-
Drink Team (nowy zespół)
-
3na9 (nowy zespół, trenują równolegle z nami w piątki)
8.03.2008 godz. 15:00 (sektor IV) mecz z 3na9
Jeszcze na godzinę przed meczem nic nie wiedzieliśmy na temat drużyny przeciwnej jednak gdy dojechaliśmy na halę okazało się 3na9 to zespół trenujący równolegle z nami przy ul. Barskiej. W sparingu rozegranym z nimi 3 tygodnie temu przegraliśmy 0:5 ale skład naszego zespołu był wtedy mocno osłabiony. Mecz rozpoczęliśmy od mocnego uderzenia osiągając sporą przewagę (6:1). Przez większość seta kontrolowaliśmy sytuacje jednak kilka nieskończonych piłek i błędy w ataku sprawiły, że niespodziewanie na tablicy wyników pojawił się remis po 20:20. Pierwszy czas dla naszego zespołu nic nie zmienił w grze dopiero po drugim zdołaliśmy zrobić przejście. Wyrównana walka trwała do stanu 24:24 po czym decydujące punktu padły naszym łupem. Kolejne 2 sety kontrolowaliśmy od początku do końca seta i wynik spotkania był w zasadzie niezagrożony. O wyniku zdecydowały własne błędy przeciwników, którzy popełnili ich zdecydowanie więcej niż my. Z przyjęciem zagrywki było u nas zdecydowanie lepiej niż tydzień temu na turnieju kwalifikacyjnym. Warto również wspomnieć, o naszej szybkiej grze skrzydłami będącej zasługą Ewy oraz Szymona. Pozwoliło nam to osiągnąć przewagę na siatce. Po raz kolejny naszym atutem była zagrywka, która sprawiła przeciwnikom wiele problemów. Pierwsza kolejka okazała się dla nas przełomowa gdyż po raz pierwszy znaleźliśmy się na I miejscu w grupie.
Graliśmy w składzie: Ewa, Jacek, Zbyszek, Krzysiek, Marcin, Kuba oraz Szymon.
16.03.2008 godz. 17:00 (sektor I) mecz z Joy Division
Po raz kolejny w ramach rozgrywek ligi akademickiej spotkaliśmy się z zespołem Joy Division . Tym razem wygraliśmy 3:0 kontrolując praktycznie cały czas wydarzenia na boisku. Jedynie w trzecim secie dziewczyny zaskoczyły nas zagrywką i wykorzystywały naszą niemoc w ataku. Prowadziły juz 7:0 by przegrać tego seta do 20. Zagraliśmy w dość eksperymentalnym ustawieniu z Szymonem na rozegraniu oraz Ewą jako nominalną atakującą. Przyniosło ono zamierzony skutek gdyż w pierwszym secie cały czas utrzymywaliśmy kilkupunktową przewagę. Jednak dziewczyny dogoniły nas w drugiej części seta dwa razy. Na nic to się zdało gdyż po mocnych zagrywkach Jacka wygraliśmy tę partie meczu. Pomimo zwycięstwa w tej partii popełniliśmy jednak wiele własnych błędów w szczególności w polu zagrywki. W drugim secie Szymona na rozegraniu zastąpił Krzysiek. Pozwoliło to na uzyskanie większej przewagi punktowej i dokonanie zmian w drugiej części seta. Jacka zastąpił Filip zaś Marcina Krzysiek K. Trzeci set rozpoczęliśmy w wyjściowym ustawieniu jednak początek był fatalny... Mimo dobrego przyjęcia błędy w rozegraniu doprowadziły do sporej przewagi naszych przeciwniczek. Mimo tego, że doprowadziliśmy do remisu 10:10 w dalszej fazie kolejne nasze błędy sprawiły, że na boisku ponownie pojawił się Krzysiek. W ataku błysnął Marcin, który po jednej z piłek wbił z krótkiej przysłowiowego gwoździa. Swoje punkty dołożył Kuba oraz Ewa dzięki czemu mogliśmy się cieszyć z drugiego zwycięstwa w tej edycji. Tym samym pozostaliśmy na pozycji lidera w III lidze. Bardzo dobry mecz zagrała Ewa na ataku pomimo, że nominalnie gra u nas na pozycji rozgrywającej. Graliśmy w składzie: Szymon, Jacek, Zbyszek, Ewa, Marcin, Kuba oraz Krzysiek M, Filip oraz Krzysiek K.
2008-03-29 godz. 19:00 (sektor IV) mecz z o Rok Starsi
W trzeciej kolejce spotkaliśmy się z rywalem, który postawił nam jak na razie najwyżej poprzeczkę. Mimo to odnieśliśmy kolejne zwycięstwo tracąc jednak pierwszego seta w tej edycji ligi.
Mecz (jak i pierwsze trzy sety) rozpoczął się dla nas niezbyt pomyślnie. Błędy w przyjęciu zagrywki po dość trudnych serwach rywali sprawiły, że nie mogliśmy skończyć żadnej piłki. Na tablicy pojawił się wynik 1:6 ale od tego momentu zaczęliśmy odrabiać mozolnie straty. Dość długo wynik oscylował w okolicach remisu jednak w końcówce seta zagraliśmy bardzo dobrze w ataku co pozwoliło nam spokojnie wygrać tego seta. Początek drugiego seta to niemal kopia pierwszego. Niestety przez większość seta to rywale mieli przewagę 2-3 punktów którą utrzymali do końca. Trzeci set miał podobny początek jednak tym razem szybko zabraliśmy się za odrabianie strat. W środkowej części walka trwała punk za punkt jednak w końcówce punkty blokiem oraz dobra skuteczność w ataku pozwoliły nam bezpiecznie odskoczyć od rywali i wygrać seta. Ostatnią partię rozpoczęliśmy nietypowo bo to my uzyskaliśmy kilkupunktową przewagę. W miarę rozwoju seta powiększaliśmy różnicę punktową i do końca meczu nasza przewaga nie podlegała dyskusji.
Naszymi atutami w tym meczu były blok oraz zagrywka. Blokiem zdobywaliśmy seriami punkty przez co odebraliśmy przeciwnikom ochotę do gry. Również nasza skuteczność i siła ataku nie podlegała dyskusji. Największe problemy sprawiło nam przyjęcie zagrywki a jeśli do tego dołożyć dużą liczbę naszych niewymuszonych błędów to były to główne przyczyny przegranego II-go seta. Najważniejsze jednak, że nie straciliśmy w tym spotkaniu punktów, które mogą odgrywać istotną rolę w końcowej klasyfikacji rundy zasadniczej.
Graliśmy w składzie: Ewa, Kuba, Jacek, Kamil, Marcin, Krzysiek oraz Zbyszek i Szymon.
2008-04-05 godz. 17:00 (sektor IV) mecz z El Dream
Po długim i zaciętym meczu odnieśliśmy czwarte zwycięstwo z rzędu tracąc jednak pierwszy punkt. Mecz miał dwa oblicza, pierwsze w którym dominowali nasi rywale oraz drugie w którym to my pokazaliśmy niezłą siatkówkę. Początek meczu zupełnie nam nie wyszedł na co miał niewątpliwie wpływ brak rozgrzewki trzech naszych zawodników. Nasi przeciwnicy cały czas prowadzili w pierwszym secie a my jedynie raz zdołaliśmy doprowadzić do remisu. Naszym mankamentem było przyjęcie zagrywki oraz duża liczba zepsutych zagrywek. Jeśli do tego dołożyć naszą niemoc w ataku na siatce to z oczywistych powodów nie mogliśmy wygrać tego seta. W drugiej partii meczu obraz gry nie uległ w zasadzie zmianie. Ciągłe nieporozumienia na boisku sprawiły, że zespół El Dream kontrolował grę na boisku. Ich dobra gra w obronie deprymowała atakujących. Set byłby w zasadzie bez historii gdy nie zagrywki Ewy przy stanie 24:19. Partia była w zasadzie przegrana jednak dzięki agresywnej zagrywce i bezbłędnej grze na bloku doprowadziliśmy do wyrównania po 24. Niestety nie wykorzystaliśmy piłki setowej i po zaciętej końcówce musieliśmy oddać tego seta rywalom. Obraz gry w trzecim secie nie uległ zmianie ciągle musieliśmy gonić rywali. Dokonaliśmy zmian aby wzmocnić przyjęcie, na boisku pojawił się za Marcina Jacek. Poprawiło to odbiór zagrywki ale dopiero w drugiej części tego seta byliśmy w stanie wyrównać wynik spotkania. W celu podwyższenia bloku i wzmocnienia ataku za Ewę wszedł Marcin a rozegranie spoczęło na Kamilu, Marcinie oraz Krzyśku. To dość zaskakujące ustawienie na rozegraniu przyniosło zamierzony skutek. Po zaciętej końcówce seta wróciliśmy do gry. Czwarty set to juz dominacja naszego zespołu. Byliśmy nie do zatrzymania na siatce, nasz szczelny bok zniechęcił całkowicie do gry rywali. Ponadto na zagrywce królował Maciek zdobywając kolejno punkty. Udało nam się odskoczyć na bezpieczny dystans i kontrolować grę do końca seta. Wygrana do 11 w tej partii meczu mówi sama za siebie. W tie breaku tylko początek seta był wyrównany. Do przerwy jednak skuteczna gra na siatce pozwoliła nam odskoczyć na 8:5. Mimo zmian stron oraz czasu wziętego przez rywali nie daliśmy się już zatrzymać. Końcówka meczu to już dominacja tylko jednego zespołu. Należy podkreślić, że rywale wysoko postawili poprzeczkę. Ich ofiarna gra w polu dała nam się mocno we znaki. Po raz kolejny sprawdziło się stare siatkarskie porzekadło... Kto nie wygrywa 3:0 przegrywa 2:3. Wynik meczu na pewno znacznie przybliża nas do fazy play off. Jednak przed nami najważniejsze dwa spotkania rundy zasadniczej.
Graliśmy w składzie: Ewa, Maciek, Kuba, Kamil, Marcin, Krzysiek oraz Jacek i Zbyszek.
2008-04-12 godz. 16:00 (sektor IV) mecz z Drink Team
Pozostajemy nadal niepokonani III lidze. Tym razem po zaciętym meczu pokonaliśmy rywali 3:2. Mecz jednak zakończył się skandalem związanym z niesportowym zachowaniem zespołu Drink Team. Przy stanie 13:13 na ataku zostaje zablokowany Maciek. W geście "radości" padają niecenzuralne słowa w kierunku naszego zawodnika. Interwencja u sędziego kończy się żółtą kartką dla jednego zawodnika drużyny przeciwnej i przyznaniu nam punktu. Po zagrywce Krzyśka piłka wraca na naszą stronę i wyprowadzenie ataku kończy atakiem w boisko Maciek. Po ostatnim gwizdku sędziego przeciwnicy rzucili się niemal na sędziego wyrywając mu kartkę z wynikiem spotkania. Po interwencji kierownika ligi karta wraca do sędziego jednak wynik spotkania był już zmieniony. Należy podkreślić, że w czasie meczu nasi rywale nie raz zachowywali się niesportowo na boisku stosując deprymujące i nieakceptowane na boiskach siatkarskich metody... Wracając jednak do spraw czysto siatkarskich to mecz rozpoczął się od nieznacznej przewagi rywali. Jednak tym razem nie odnotowaliśmy falstartu i po fantastycznej grze na bloku, Kamila, Kuby i Macka zdobyliśmy 6 punktów z rzędu. Pozwoliło nam to spokojnie dowieźć przewagę do końca. Jednak mimo, że prowadziliśmy 24:17 set zakończył się wynikiem 25:21. W drugim secie rywale odskoczyli nam na kilka punktów i utrzymali ta przewagę do końca. Tym razem to oni mieli wiele piłek setowych jednak ich kłopoty z przyjęciem zagrywki i wyprowadzeniem ataku pozwoliły nam na odrobienie kilku punktów. Trzeci set to ponownie nasza inicjatywa, świetna gra na siatce w szczególności w bloku. Niestety przydarzył nam się przestój za sprawą kilku nieskończonych ataków Krzyśka i stan meczu wyrównał się. Tym razem jednak końcówka meczu należała do nas. W czwartym secie ponownie rywali wykorzystali naszą niemoc w ataku. Dzięki czemu straciliśmy wiele punktów z rzędu. Mimo próby pogodni nie udało nam się wygrać tego seta. Ostatni set to twarda walka punk za punkt. Jednak to my traciliśmy do rywali 1 -2 punkty. Po zmianie stron sytuacja się poprawiła i doprowadziliśmy do remisu 13:13. Dalszy przebieg spotkania został dokładnie opisany na początku relacji. Podsumowując należy podkreślić, że zagraliśmy rewelacyjnie na bloku doprowadzając rywali do konsternacji. Również zagrywka była naszą mocną stroną. Jeśli chodzi o atak to było zupełnie dobrze i gdyby nie kilka przestojów można by stwierdzić, że było w tym elemencie bardzo dobrze. Słowa uznania należą się wszystkim za wytrwałą i ofiarną walkę na boisku. W szczególności Ewie za ogromne zaangażowanie i ofiarną grę w obronie.
Graliśmy w składzie: Ewa, Maciek, Kuba, Kamil, Marcin, Krzysiek oraz Jacek.
2008-04-19 godz. 20:00 mecz z Volup
Wszystko na to wskazuje, że mecz ten będzie miał decydujące znaczenie dla układu końcowego tabeli. Drużyna która wygra będzie praktycznie miała zapewniony udział w półfinałach play off. Od paru dni wiedzieliśmy, że będziemy mocno osłabieni ze względu na nieobecności kliku podstawowych zawodników. Mecz był zagrożony gdyż nie mieliśmy 6 osób do gry. Ostatecznie na hali pojawiło się 5 osób i sędzia dopuścił nas do meczu. Przed spotkaniem nasza pozycja nie była zbyt wesoła jednak początek meczu pokazał, że jesteśmy w stanie powalczyć z przeciwnikami. Pierwszy set toczył się pod nasze dyktando i powinniśmy byli wygrać tę partię meczu. Jednak błędy na siatce pod koniec seta odwróciły wynik i przegraliśmy do 23. W perspektywie całego meczu set ten okazał się szalenie ważny gdyż w miarę upływu czasu traciliśmy siły przez grę w osłabieniu zaś z drugiej strony dalsze sety pokazały, że mogliśmy wygrać mecz nawet 3:0. Okazało się również, że mimo dużych osłabień wcale tego meczu nie musimy przegrać bo przeciwnicy ułatwiają nam grę. Kolejne dwie partie meczu padły naszym łupem gdyż podobnie jak w pierwszym secie to my byliśmy stroną dyktującą warunki gry na boisku. Szczególnie w drugim secie wypracowaliśmy dużą przewagę, którą udało się już utrzymać do końca seta. Cały czas staraliśmy się zwalniać grę na tyle ile było to możliwe aby móc wytrzymać kondycyjnie do końca meczu. Trzecia partia miała dość wyrównany przebieg gdyż nie mogliśmy utrzymać takiej skuteczności na siatce jak na początku spotkania. Jednak przeciwnicy nękani silną zagrywką popełniali błędy co pozwoliło nam wygrać seta i wyjść na prowadzenie w meczu 2:1. Czwarty set nie rozpoczął się zbyt pomyślnie dla nas ale po stracie kilku punktów na początku doprowadziliśmy do wyrównania. Mimo, że nasza gra na siatce była dość prosta i rywale czytali nasze zagrania ciągle nie dawaliśmy za wygraną. W końcówce seta rywale prowadzili już 24:21 jednak gdy na zagrywce pojawiła się Sandra nasza ofiarna gra i błędy rywali sprawiły, że na tablicy wyników pojawił się remis 24:24. Rozpoczęła się zacięta walka punkt za punkt. Niestety błąd przekroczenia linii 3-go metra przy ataku Krzyśka sprawił, że to rywale znowu mieli piłkę setowa i wynik seta kończy przy stanie 28:26 dla Volup. Początek piątego seta należał do rywali jednak jeszcze przed zmianą stron wyszliśmy na prowadzenie które wynosiło nawet 3 punkty. Ponowny błąd przekroczenia linii ataku i kilka błędów na siatce sprawiły, że wynik spotkania wyrównał się. Od tego momentu trwała walka punkt za punkt a przewaga zmienia się jak w kalejdoskopie. Niestety również i tą zaciętą końcówkę przegraliśmy i prawdopodobnie w ten sposób przegraliśmy półfinały play off. Szczęście było bardzo blisko ale nam go zwyczajnie zabrakło dziś wieczorem na boisku. Dużym sukcesem jednak było to, że wytrzymaliśmy ten mecz kondycyjnie oraz, że udało się wywalczyć jeden punkt. Słowa uznania należą się wszystkim za ofiarną walkę. W szczególności Ewie za grę na siatce i wystawy bez bloku. Również Sandrze dla której był to pierwszy mecz od 5 lat. Trzeba jednak przyznać, że rywale zagrali słabo i gdybyśmy grali w pełnym składzie wynik inny niż 3:0 dla nas byłby zaskoczeniem. Jeśli jednak nie zakwalifikujemy się do półfinałów będzie to na nasze życzenie...
Graliśmy w składzie: Zbyszek, Jacek, Ewa, Krzysiek, Sandra.
2008-04-26 godz. 15:00 mecz z APP
Sytuacja w tabeli przed ostatnim meczem jest skomplikowana. Spadliśmy z I na III miejsce, które nie gwarantuje udziału w półfinałach. Aby awansować na II miejsce zespół Volup może wygrać następny mecz z El Dream najwyższej 3:2. W przypadku ich zwycięstwa 3:1 lub 3:0 to oni zagrają w półfinałach. To wszystko pod warunkiem, że wygramy mecz z APP 3:0. Nie możemy zatem pozwolić sobie na przegranie jakiegokolwiek seta.
Mecz zakończył się zgodnie z planem wynikiem 3:0. Graliśmy w składzie: Zbyszek, Jacek, Ewa, Maciek, Szymon, Marcin oraz Sandra. Czekamy na wynik decydującego spotkania na którego wynik nie mamy już wpływu.
Wszystko jasne, dzięki wygranej El Dream nad Volup zagramy w półfinałach. W meczu tym zagramy z Wykształciuchami.
Wyniki poszczególnych meczy rundy zasadniczej:
-
Dzikie Geowalenie - 3na9 3:0 (26-24, 25-20, 25-17)
-
Dzikie Geowalenie - Joy Division 3:0 (25-20, 25-19, 25-20)
-
Dzikie Geowalenie - O Rok Starsi 3:1 (25-21, 23-25, 25-20, 25-13)
-
Dzikie Geowalenie - El Dream 3:2 (21-25, 25-27, 26-24, 25-11, 15-9)
-
Dzikie Geowalenie - Drink Team 3:2 (25-21, 18-25, 25-23, 18-25, 15-13)
-
Dzikie Geowalenie - Volup 2:3 (23-25, 25-21, 25-23, 26-28, 16-18)
-
Dzikie Geowalenie - APP 3:0 (25-17, 25-18, 25-23)
Faza play off:
Finałowa faza rozgrywek zapowiada się bardzo emocjonująco. Wyniki spotkań rundy zasadniczej pokazały, że stawka jest bardzo wyrównana a o wszystkim zdecydują ostatnie dwa mecze sezonu. Należy tylko żałować, że w playoffach rozgrywane będą jedynie pojedyncze mecze a nie dwumecze jak w edycji zimowej.
2008-05-11 godz. 17:00 mecz z Wykształciuchami
W półfinałowym meczu rundy play off pokonaliśmy zespół Wykształciuchów 3:1 i tym samym zagramy w finale z Drink Team. Pomimo, że zanotowaliśmy falstart przegrywając pierwszego seta bez problemu wgraliśmy trzy kolejne sety. Trudno było sobie wyobrazić, że możemy zagrać gorzej niż w pierwszej partii meczu ale było to związane z brakiem zrozumienia i potrzebowaliśmy kilkunastu akacji aby znowu grać jak zespół. Długa przerwa majowa i absencja na ostatnim treningu zrobiły swoje. Byliśmy jednak bardzo blisko wygrania pierwszego seta gdyż przegrywając 20:24 doszliśmy do stanu 23:24 ale niestety przegraliśmy 23:25. Drugi set mimo, że nie rozpoczął się najlepiej dla nas w dalszej części toczył się pod nasze dyktando. To co nie udało się w pierwszym secie zaskoczyło w drugim (blok) pozwoliło nam wygrać spokojnie tego seta. Podobny przebieg miał 3 i 4 set z tym, że w ostatnim prowadząc 16:13 dokonaliśmy kilku zmian i chwilowe rozprężenie sprawiło, że mieliśmy zaciętą końcówkę. Jednak to my przechyliliśmy szale zwycięstwa na swoją korzyść. O naszym zwycięstwie zadecydowało to co zwykłe czyli bardzo skuteczna gra w bloku dzięki której zdobywaliśmy punkty seriami. Bardzo dobrze zagrywaliśmy stosując cały wachlarz zagrywek. Mocne, szybujące oraz tzw. skróty siały spustoszenie w drużynie przeciwnej. Należy podkreślić, że nasza gra kombinacyjna w ataku dała nam poczucie luzu na boisku i wrażenia, że kontrolujemy sytuacje. Naszym największym problemem okazało się niewymuszone błędy w początkowej fazie meczu oraz chwilami przyjęcie zagrywki.
Patrząc na wyniki meczów I rundy play off można zauważyć, że nasza grupa ponownie okazała się silniejsza podobnie jak to miało miejsce w jesiennej sesji rozgrywek. Pokazał to też nasz ostatni pojedynek z Wykształciuchami, którzy wydają się być słabszym zespołem w porównaniu z Drink Teamem.
2008-05-18 godz. 17:00 mecz z Drink Team
Po bardzo zaciętym meczu wygraliśmy rozgrywki III ligi. W ostatnim meczu sezonu pokonaliśmy ponownie Drink Team jednak tym razem 3:1. Mecz poza pierwszym setem był wyrównany o czym świadczą wyniki poszczególnych setów. Mecz rozpoczął się dla nas rewelacyjnie bo prowadziliśmy już 7:0 dzięki trudnym zagrywkom Macka i punktowych blokach Kuby i Kamila. Przez dalszą część seta kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku i ze sporą przewagą wygraliśmy seta. W drugim secie po słabym początku to my byliśmy zespołem, który starał się dogonić rywali. Doprowadziliśmy do bardzo wyrównanej końcówki i gry na przewagi w której jednak polegliśmy. Zabrakło nam odrobiny szczęścia aby prowadzić w meczu 2:0. To co nie udało się w drugim secie udało się w kolejnym. Przewaga zmieniała się w tej części meczu jak w kalejdoskopie. Podobnie zacięty był cały czwarty set. W końcówce tego seta przegrywaliśmy 22:23 jednak zmiana taktyczna na bloku (za Ewę wszedł Marcin) przyniosła spodziewany efekt. Po kombinacyjnych atakach przechyliliśmy szale zwycięstwa na swoją korzyść. O naszym zwycięstwie zdecydowała bardzo dobra gra blokiem i trudna zagrywka. Od ostatniego meczu poprawiliśmy grę w polu w którym szczególnie brylowała Ewa . Zdarzyły nam się przestoje związane z kłopotami z przyjęciem jednak gra w tym elemencie w perspektywie całego meczu była co najmniej poprawna. Dużą rolę w naszym sukcesie odegrał silny doping naszych rezerwowych i osób zaprzyjaźnionych z drużyną. Pomógł on nam w cięższych momentach przełamać swoją niemoc. Trzeba podkreślić, iż miło trudnego, długie meczu i wysokiej temperatury w hali wytrzymaliśmy ten mecz kondycyjnie. Tym razem pomimo wielu spornych decyzji sędziego i faktu, że od czasu do czasu iskrzyło pod siatką mecz toczył się i zakończył się w sportowej atmosferze.
-
Półfinał: Dzikie Geowalenie - Wykształciuchy 3:1 (23-25,25-17,25-17,25-22)
-
Finał: Dzikie Geowalenie - Drink Team 3:1 (25-16,26-28,26-24,27-25)
MVP zdobyte przez naszych zawodników:
-
Krzysiek mecz z 3na9
-
Krzysiek mecz z Joy Division
-
Krzysiek mecz z o Rok Starsi
-
Maciek mecz z El Dream
-
Krzysiek mecz z Volup
-
Maciek mecz z APP
-
Kamil mecz z Wykształciuchami
-
Kuba mecz z Drink Team
Podsumowanie sezonu ligowego 2007/2008.
Informacje ze spotkania 6 czerwca 2008
1) Nazwa drużyny: większość była za pozostawieniem dotychczasowej nazwy
2) Treningi w okresie letnim: będziemy spotykać się aby potrenować i pograć raz w tygodniu 1.5 godziny na sali przy Barskiej lub Banacha. Ponadto w razie możliwości będziemy spotykać się na boiskach na piasku.
3) Nowe stroje zakupimy we wrześniu przed nowym sezonem.
4) Kwestia drugiej drużyny: Będziemy szukali sali na drugi trening w tygodniu (1.5 godzinny), który będzie poświecony na doskonalenie ogólnej techniki. Ćwiczenia będą proste aby wszyscy mogli w nich brać aktywny udział. Druga część będzie poświecona na grę być może na połowie boiska np 3 osoby na 3. Pozostałe osoby grające w lidze na drugiej części będą trenować bardziej skomplikowane fragmenty. Drugi trening (piątkowy) będzie przeznaczony głównie dla osób grających w lidze.